Wtorkowa decyzja Rady Ministrów o przyjęciu projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem systemu ubezpieczeń społecznych zmusza do postawienia pytań o wiarygodność rządu, o sens dialogu społecznego, o demokrację, o sprawy fundamentalne – czyli jak będziemy dalej żyć.
Rada Główna BCC na posiedzeniu 9 marca br. uznała, że:
-
Zasady systemu emerytalnego to jeden z podstawowych, najważniejszych czynników kształtujących byt milionów Polaków.
-
Nie wolno przeprowadzać pseudoreform w imię doraźnych potrzeb budżetowych państwa.
-
Rozpoczynamy ogólnopolską kampanię informacyjną realizowaną przez wszystkie Loże Regionalne BCC. Podczas spotkań w posłami w regionach, będziemy przekonywać ich do głosowania za odrzuceniem tego projektu oraz monitorować przebieg głosowań w Sejmie i Senacie.
Dlatego apelujemy do Parlamentarzystów o odrzucenie rządowego projektu ustawy.
Jeżeli ustawa zostanie przyjęta przez Parlament, popieramy propozycje członka Rady Głównej BCC prof. Krzysztofa Rybińskiego, dotyczące:
-
złożenia pozwu zbiorowego w sprawie zmian w systemie emerytalnym przeciwko Skarbowi Państwa;
-
zaskarżenia ustawy do Trybunału Konstytucyjnego;
-
wprowadzenia poprawki do ustawy przyjętej przez rząd następującej treści: Każdy, kto uwierzył w argumenty rządu – zdaniem BCC argumenty nieprawdziwe – powinien mieć możliwość przekazania 5 proc. składki do ZUS po podpisaniu odpowiedniego oświadczenia. Aby była to decyzja przemyślana, czas na złożenie takiego oświadczenia powinien być określony na 31 grudnia 2011 r. Osoby, które oceniają, że stracą na propozycjach rządu, powinny mieć możliwość pozostania w obecnym systemie emerytalnym na dotychczasowych zasadach.
W tzw. „sprawie OFE” nie chodzi już tylko o pieniądze. Chodzi o wiarygodność rządu, dotrzymywanie umów społecznych, zaufanie obywateli do własnego Państwa. O ustrój, w którym mamy dalej żyć.
Stanowisko Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan:
We wtorek rząd przyjął projekt zmian w ustawie emerytalnej.
Obniżenie składki do OFE do 2,3 proc. w tym roku i potem stopniowe jej podwyższanie do 3,5 proc. w roku 2017 jest złym rozwiązaniem, bo
spowoduje zmniejszenie oszczędności i inwestycji, i w efekcie zarówno wynagrodzenia, jak i emerytury będą niższe. - uważa PKPP Lewiatan.
Rozumieliśmy potrzebę czasowego ograniczenia oszczędzania w OFE - stan finansów publicznych wymaga natychmiastowej reakcji. Zmniejszenie składki do OFE pozwala ograniczyć potrzeby pożyczkowe budżetu państwa w ciągu 10 lat o ponad 190 mld zł. Zakładaliśmy, że ten czas i te pieniądze, które nie trafią do OFE na indywidualne konta, w ciągu najbliższych 7 lat, pozwolą na uzdrowienie finansów publicznych. Zakładaliśmy, że po tym czasie powrócimy do obecnej składki 7,3 proc., a przynajmniej do 5 proc.
Teraz nie dość, że nie będzie powrotu do składki choćby na poziomie 5,0 proc., to nie wiadomo co stanie się z reformami. Premier, podobnie jak w styczniu, ani słowem nie odniósł się do innych planowanych reform, które mają poprawić stan finansów publicznych. To może oznaczać, że obniżenie składki do OFE to jedyny sposób na ratowanie budżetu.
Obniżenie składki do OFE do 2,3 proc., a następnie jej sukcesywny wzrost - ale tylko do 3,5 proc. oznacza marginalizację emerytur kapitałowych, a w konsekwencji mniejsze emerytury w przyszłości.
Przy składce 3,5 proc. emerytury będą niższe niż przy zachowaniu dotychczasowych rozwiązań. Jak przyznaje sam rząd, inwestowanie w akcje w długim okresie przynosi wyższą stopę zwrotu niż stopa planowanej waloryzacji składek odprowadzanych na nasze konta w ZUS. Zmniejszenie części składki przekazywanej do OFE z 7,3 proc do 3,5 proc., mimo proponowanego podniesienia limitu inwestycji w akcje, spowoduje, że mniej naszych oszczędności będzie inwestowanych w akcje i w konsekwencji zgromadzimy mniejszy kapitał emerytalny. Ponadto przy składce 3,5 proc. nieracjonalne będą zmiany, które zwiększałyby bezpieczeństwo przyszłych emerytów, przez uruchomienie wielofunduszowości.
W opinii Lewiatana docelowe obniżenie składki do OFE do 3,5 proc. to początek końca obecnego systemu emerytalnego. Łatwość z jaką rząd sięgnął po składki gromadzone przez Polaków w OFE każe obawiać się o przyszłość.
Informacja prasowa BCC oraz Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan z dnia 09.03.2011 r.